olqa159.fotkoblog.pl

No i cóż... Dwa dni spędzone z Miskiem. Było przecudnie :) Co prawda jeden plan nie był zrealizowany bo nie było owoców -.- ale trudno, będzie jeszcze okazja ^^ Przez to łażenie pół dnia i to w najbardziej upalne godziny po starówce zjarałam sie jak nie wiem. I to oczywiście jasne zostały mi paski gdzie miałam bokserke ;/ wrrrr... Jak ja nie lubie kiedy gdzies chodze i opalam sie zupełnie przypadkiem, wtedy kiedy nie chce sie opalić. Ale wracajac do spotkania, to mmmmmmmmmmmm :D Ahh no nie mogę się nacieszyć :) Przy Tobie nucze się nie płakać na pożegnaniach :) Jest przeeeeeeeecudnie! Jestem bardzo, very szczęśliwa :) Miśku dopiero pół godziny temu wrócił do domu, a wyjechał o 14:26 z Oln, ja pierdziele 8 godzin jazdy o.o Noa le czasem trzeba się poświęcić. Wypłosz :D haha z tego nie mogłam xD Njalepsze było jak chcieliśmy sobie jak kulturalni ludzie przejsc sie na spacerek po lesie nad jeziorkiem a tu nagle staje dziadek na scieżce w pełny roznegliżu i z założonymi rękoma skanuje teren xD Plaża nudystów powinna być w jeszcze bardziej odludnionym miejscu xD Oj przygody były xD Było wesoło. W końcu jak mogło nie być, skoro Michalinda to taki pocieszny człowiek :D Tylko ta Halyna, która wiecznie zajmowała łazienke -.- To był wkurw. No jak tak można, jak nie CzesLaw to Halyna. Masakra. Musze coś ciekawego zaplanowac na za miesiąc :) tak, zebyśmy gdzieś pojechali poza Olsztyn. Musze zrobić plan pobytu dla Miśka :P

Aby mieć w dupie to co inni powiedzą. Gówno ich obchodzi to gdzie, co, z kim i jak robię. 

Dziękuję Miśku za te piękne dwa dni :* Niezmierne szczęście :*

P.S. Następnym razem przerzucamy sie na KyFyCy, bo jak nie to bede Ci przywozić miętę ;>

Piosenka z dedykacją dla M. :) Identyczne słowa moge powiedzieć wariacie :*